JAK ZMOTYWOWAĆ SIĘ DO REGULARNEGO PISANIA BLOGA? 7 WSKAZÓWEK, KTÓRE POMOGĄ W CHWILACH ZWĄTPIENIA

Brak weny i pomysłu na kolejny wpis? Każdy to zna: zero inspiracji, pustka w głowie, jakaś wewnętrzna blokada… Ogólna diagnoza: niemoc twórcza. W takiej sytuacji dobrze mieć w zanadrzu kilka rozwiązań, które w chwilach zwątpienia pomogą zmotywować się do regularnego pisania bloga.

Prędzej czy później każdy bloger będzie musiał zmierzyć się z problemem dotyczącym tego jak zmotywować się do regularnego pisania bloga. Regularność to bowiem słowo-klucz jeżeli chodzi o blogowy sukces. Poniżej opisujemy 7 zasad, które pomogą w chwili zwątpienia.

1.Wybierz tematykę bloga, którą uwielbiasz

W pierwszej kolejności powinieneś odpowiedzieć sobie na pytanie jaka dziedzina prawa naprawdę Cię interesuje, na jaki temat naprawdę chcesz pisać. Może przestój w regularnym pisaniu bloga i spadek motywacji nie wynika wcale z braku czasu? W końcu nie od dziś wiadomo, że kiedy robimy to, co lubimy, zwyczajnie bardziej nam się chce.

Pamiętaj, że tematyka bloga wcale nie musi pokrywać się z gałęzią prawa, którą zajmujesz się na co dzień. Kiedy już dokonasz właściwego wyboru, to nawet gdy minie pierwsza ekstaza związana z prowadzeniem bloga, nadal będziesz miał ochotę dzielić się swoją prawnicza wiedzą z innymi.

2. Podążaj naprzód małymi krokami (byle we właściwym kierunku)

Blogerzy to zazwyczaj ambitni ludzie i często na samym początku zakładają, że będą pisać jeden post dziennie.

Nie miej złudzeń, mało komu to się udaje.

Życie jest nieprzewidywalne i prędzej czy później wydarzy się coś niespodziewanego, co uniemożliwi pisanie. Czy zdarzyło Ci się kiedykolwiek napisać na prośbę klienta skomplikowane pismo procesowe, którego termin mija następnego dnia, i zakończyć swój wieczór na poczcie całodobowej? No właśnie.

W takiej chwili zaczynasz się zastanawiać: skoro nie jestem w stanie opublikować jednego posta dziennie, to czy pisanie bloga w ogóle ma sens? W jaki sposób mogę zmotywować się do regularnego pisania, kiedy tyle pilnej pracy wokół?

Dlatego od samego początku najlepiej postawić na mały, ale konkretny cel. Dużo łatwiej zmotywować się do wykonania prostego zadania, na przykład pisania po 20 minut dziennie w trakcie przedpołudniowej kawy. A jeżeli przypadkiem zdarzy się, że akurat tego dnia masz wenę, nic nie stoi na przeszkodzie, aby pisać dłużej 🙂

3. Stwórz plan i dopasuj go do siebie, nie do innych

Teoretycznie każdy jest w stanie poświęcić 20 minut dziennie na pisanie. W praktyce bywa inaczej. Być może masz w ciągu tygodnia tyle obowiązków, że zwyczajnie nie jesteś w stanie napisać czegokolwiek? Praca w kancelarii, nieustanny pośpiech, rozprawy i spotkania z klientami… Nawet te 20 minut wydaje się nierealne.

Jeżeli powyższy opis pasuje do Ciebie to oznacza to tylko jedno: potrzebny Ci plan. Twój osobisty, skrojony na miarę Twoich potrzeb i możliwości.

Być może dobrym rozwiązaniem będzie pisanie nie przez 20, ale 10 minut dziennie lub przez godzinę, ale za to raz na dwa czy trzy dni? Kombinuj i wyciągaj wnioski. Jeżeli z jakichś powodów Twój plan się nie sprawdza, po prostu go zmień.

Zmiana może dotyczyć pory dnia, czasu jaki poświęcasz na pisanie, a nawet tematyki bloga. Skąd będziesz wiedział, że Twój plan się sprawdza? Odpowiedź jest prosta – pisanie będzie sprawiało Ci prawdziwą frajdę.

4. Opracuj plan awaryjny

Możesz opracować skuteczny plan, ale z pewnością i tak nadejdzie taki dzień, kiedy zwyczajnie nie będzie Ci się chciało. Dlatego zawczasu opracuj sobie plan awaryjny.

Przede wszystkim nie zniechęcaj się, gdy masz zły nastrój, a pogoda lub sytuacje życiowe nie nastrajają optymistycznie. Jeżeli coś Cię trapi, to na pewno odbije się to na treści. W końcu pisanie to praca twórcza, wymagająca kreatywności i trzeźwości umysłu. Jeżeli coś Ci dokucza, to po prostu daj sobie czas na chwilę oddechu.

Tak, to właśnie Twój plan awaryjny – nie robić nic. Pewnie nie tego się spodziewałeś szukając odpowiedzi na pytanie jak zmotywować do regularnego pisania bloga?

Czasami wystarczy chwila relaksu, żeby wrócić na właściwe tory. Niekiedy najprostsze rozwiązania bywają najskuteczniejsze: spacer, książka (byle nie kodeks – on nie jest nigdy zbyt inspirujący, nie mówiąc już o tym, że miałeś przecież odpoczywać 🙂 ), Netflix. Po prostu odejdź od monitora i zrób coś, co pozwoli Ci nabrać dystansu.

5. Czerp satysfakcję z drogi do celu

Czerpanie radości z tego, co się robi w danej chwili, to umiejętność jak każda inna, którą można wypracować. Najprostsza metoda: ciesz się z każdego nowego artykułu, z każdej nowej osoby śledzącej Twojego bloga, każdego pozytywnego komentarza, ba – z każdej odsłony!

Nie bądź zbyt ambitny i nie wybiegaj za daleko myślami w przyszłość. Jeżeli zaplanowałeś jakiś duży projekt, np. serię artykułów czy wywiadów na dany temat, to rozplanuj je na dwa lub trzy miesiące. Jest to okres na tyle krótki, że będziesz mógł zaobserwować efekty swoje pracy, ale też po drodze nie zdążysz się zniechęcić.

Dlaczego to takie istotne? Nawet jeżeli po trzech miesiącach dojdziesz do wniosku, że nie w pełni zrealizowałeś założony plan, to będziesz mógł powiedzieć coś w rodzaju: fakt, nie wszystko poszło po mojej myśli, ale za to ile osiągnąłem przez ten czas! I już będzie się z czego cieszyć 🙂

6. Wypracuj w sobie nawyk pisania

Za każdym sukcesem, również blogowym, stoją godziny ciężkiej i żmudnej pracy. Lekkie pióro i talent niestety nie wystarczą. Co z tego, jeśli w ciągu dwóch dni zdobędziesz dwustu czytelników, jeśli po kilku miesiącach porzucisz pisanie?

Dlatego tak ważna jest regularność. Siła codziennego pisania tkwi w rutynie. Jak tylko wypracujesz w sobie nawyk pisania, już nie będziesz musiał motywować się do regularnego pisania bloga.

7. Zaplanuj sobie urlop

Każdy musi odpocząć, dlatego od czasu do czasu powinieneś zaplanować sobie urlop od pisania.

Czas wolny pozwoli Ci złapać dystans do tego co robisz, przemyśleć, gdzie popełniasz błędy i co mógłbyś ulepszyć. Dobry pomysłem jest podglądanie konkurencji, analiza tekstów i komentarzy pod nimi. To prawdziwa skarbnica wiedzy i inspiracji.

Niestety tutaj nie ma drogi na skróty, magicznego zaklęcia, które jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki będzie potrafiło zmotywować Cię do regularnego pisania. Obrać cel, realizować go krok po kroku, cieszyć się tworzoną treścią i od czasu do czasu odpocząć – jakkolwiek banalne by się to mogło wydawać, to właśnie są prawdziwe sekrety skutecznego prowadzenia bloga.